tag:blogger.com,1999:blog-1628890885060575296.post8624672755754811111..comments2024-03-28T08:33:29.960+01:00Comments on Ostatni fotel po prawej stronie: Klatka po klatce: Essential Killing (2010, Skolimowski)Michał Oleszczykhttp://www.blogger.com/profile/11521760881710382872noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-1628890885060575296.post-53999859799718544382010-11-09T08:58:31.003+01:002010-11-09T08:58:31.003+01:00Ja czekam niecierpliwie na premierę w Anglii i w S...Ja czekam niecierpliwie na premierę w Anglii i w Stanach i co napiszą najważniejsi krytycy stamtąd. Może nam to pomóc w umieszczeniu filmu w szerszym kontekście.Michał Oleszczykhttps://www.blogger.com/profile/11521760881710382872noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1628890885060575296.post-30214969818889170022010-11-08T12:42:57.812+01:002010-11-08T12:42:57.812+01:00Oczywiście. Chacun sa critique de cinéma. Napisałe...Oczywiście. Chacun sa critique de cinéma. Napisałem nie po to, żeby się czepiać, a dlatego, że totalnie nie kumam „Essential Killing”, a pewne zaufanie do Skolimowskiego nie pozwala mi podejrzewać go o hochsztaplerstwo. Film jest zawieszony między realizmem/konkretem thrillera politycznego a uniwersalizmem paraboli (ze skłonnością do symboli), ale to zawieszenie nie tworzy żadnej autonomicznej jakości; prowadzi donikąd (jak sądzę). I nie mam bladego pojęcia, czy ten film mówi coś o współczesnym świecie? Albo ludzkiej kondycji? Albo o kinie? Nie oczekuję, że film (ani skądinąd krytyk filmowy) dostarczy wszystkie przesłanki i wnioski na tacy; oczekuję (od filmu), że da widzowi jakikolwiek punkt zaczepienia. Mi nie dał; teraz zastanawiam się, co wynieśli z niego inni widzowie. Pozdr. K.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1628890885060575296.post-14909796064484539712010-11-08T10:47:19.874+01:002010-11-08T10:47:19.874+01:00Nie znam wszystkich odpowiedzi; moje pisanie jest ...Nie znam wszystkich odpowiedzi; moje pisanie jest formą poszukiwania wniosków - nie zawsze stawiam sobie za cel, by wyjaśnić film od A do Z, co zresztą jest samo w sobie niemożliwe. Staram się tylko, by tekst był adekwatny wobec filmu -- być może, że w przypadku ESSENTIAL KILLING mi się to nie udało.<br /><br />Pozdrawiam--<br />--M.Michał Oleszczykhttps://www.blogger.com/profile/11521760881710382872noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1628890885060575296.post-5257684839795884092010-11-08T10:43:12.868+01:002010-11-08T10:43:12.868+01:00Z zainteresowaniem czytam Twój blog, zwłaszcza po ...Z zainteresowaniem czytam Twój blog, zwłaszcza po obejrzeniu filmów nieoczywistych, które chciałbym oswoić w towarzystwie mądrego rozmówcy.<br />Tekst o „Essential Killing” mnie rozczarowuje, bo choć dostarcza kilku nowych (dla mnie) wiadomości z dziejów kina oraz wydobywa i interpretuje kilka szczegółów, na które nie zwróciłem uwagi, to nie próbuje, jak sądzę, odpowiedzieć na kluczowe pytanie: O czym ten film jest? I po co w ogóle jest? Twoją refleksję o zniszczeniu pochodzącym z usankcjonowanej przemocy (przedostatni akapit) uważam za niewystarczającą. Być może pochodzi to stąd, że sam film jest niewystarczający.<br />Pozdrawiam. KrzysztofAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1628890885060575296.post-20278765893546070432010-11-02T23:20:22.139+01:002010-11-02T23:20:22.139+01:00Dziękuję, ale to nie do końca była moja intencja -...Dziękuję, ale to nie do końca była moja intencja - ironia, tak; złośliwość, nie :)Michał Oleszczykhttps://www.blogger.com/profile/11521760881710382872noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1628890885060575296.post-840971426363724422010-11-02T10:09:13.823+01:002010-11-02T10:09:13.823+01:00Cudownie złośliwy fragment :)Cudownie złośliwy fragment :)Anonymousnoreply@blogger.com