8 września 2010

Tetro (2009, Coppola)


Ocena: **1/2

Ulotność Tetra chwilami pracuje na jego korzyść. Z jednej strony Coppola rzeźbi w swym ulubionym kruszcu, czyli w potraktowanych z operową przesadą relacjach rodzinnych – dlatego dramaturgiczne puste miejsca służą widzowi za rodzaj oddechu od pompy i zadufania, jakie widoczne są na przykład w baletowych partiach Tetra. Z drugiej strony niezborność filmu z wieloma czysto szkicowymi scenami i zupełnie niezgranym zespołem aktorskim może irytować.

(…)

Całość tekstu na łamach „Przekroju”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz