Film Bonnie i Clyde (1967) ma 43 lata, w języku jego bohaterów jest więc zgredem. Ale tak jak Bonnie i Clyde nigdy nie dostali szansy, by się zestarzeć, tak i gangsterska ballada Arthura Penna ma chyba glejt na wieczną młodość. Firma Vivarto – za co jej chwała – wprowadza właśnie do kin odnowioną kopię wybuchowego klasyka.
(…)
Cały tekst na łamach „Dwutygodnika”.
Świetna recenzja świetnego filmu! Aż chce się go zobaczyć jeszcze raz. I pomarzyć. No tak,kto by choć przez chwile nie chciał pożyć tak jak oni, a najlepiej w kinie. :) :)
OdpowiedzUsuńbf
Ja też chciałbym choćby przez chwilę „żyć niebezpiecznie”, jak twierdzi plakat francuski filmu. Może trochę mniej chciałbym żyć w taki sposób, jak twierdzi plakat oryginalny... ;)
OdpowiedzUsuńA jabym chciał w takich klimatach pomieszkać, stylizacja na lata 50 http://www.youtube.com/watch?v=J5j-ipGFcko
OdpowiedzUsuńTo już lepiej pomieszkać tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=JFgTMYEaWlc
fajny poczatek i koniec, nudny srodek
OdpowiedzUsuń