W najbliższą niedzielę zapraszam do oglądania Studia Oscarowego w Canal+. Kuba Mikurda i ja będziemy gośćmi Agnieszki Egeman – razem na żywo skomentujemy każdą jedną statuetkę, no i oczywiście będziemy trzymać kciuki za Królika po berlińsku (2009) Bartka Konopki! Start w nocy z niedzieli na poniedziałek o 1:45.
Tutaj natomiast Kuby i moje refleksje na temat mitycznych nagród: zapraszam na łamy "Dwutygodnika"!
Gratulacje. Dobrze, że nie TVP - pewnie by dorzucili jakiegoś Hołowczyca czy innego Tajnera do komentarza. A w najlepszym razie Magdę Mołek. :)
OdpowiedzUsuńDołączam się. TVP czy Canal+, grunt, że nowe twarze zamiast (mam nadzieję?) Janusza Wróblewskiego.
OdpowiedzUsuńGratuluję. W takim razie popatrzę, a przynajmniej będę się starać. Łączmy się w nadziei... :)
OdpowiedzUsuńbf
tym bardziej żałuję,że nie mam Canal + :/ właściwe osoby na właściwych miejscach! pozdrawiam serdecznie, zs
OdpowiedzUsuńnie mam Canal+...jaka szkoda :(
OdpowiedzUsuńG.
Dziękuję za miłe słowa! Nie ukrywam, że trema jest duża, tym bardziej taki doping podnosi na duchu.
OdpowiedzUsuńNie chcę podnosić ciśnienia, ale liczę na jakiś ładny kostiumik; żółty jest trendy, a ekran w kinie Kijów taki duży ;)
OdpowiedzUsuńMIałam dziś sen, który zupełnie mnie nie zaskakuje w kontekście tego wpisu. Mianowicie śnił mi się Pan, rozdający autografy (i nie były to wpisy w indeksach :-) ) Wyborowe towarzystwo, w jakim się spotkaliśmy (a było to małe grono) wprawdzie nie należy do łowców autografów, gdyż raczej te autografy rozdaje, pospało się z bliżej nieokreślonych powodów ;-) na podłodze w śpiworach (a nie podejrzewałabym nikogo z nich o śpiwór). Być moze wyskokowe napoje, spożywane niezbyt umiarkowanie, miały jakiś wpływ na obnizenie wymagań co do standardów nocnego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńTeraz widzę to tak: Pan z tymi Oscarami i Towarzystwem, my w śpiworach przez TV, jeśli ktoś ma Canal +. Ja nie mam, w związku z tym udaję się ronić łzy rozgoryczenia.
kurczę, ja też nie mam canal+, ale to nic, obejrzę to co wcisną do cnn i na polskiej stacji, ale jakiej???
OdpowiedzUsuńa ja nie wiem komu kibicować ? :0
OdpowiedzUsuńMichal, swietne Studio Oskarowe, brawo, brawo!
OdpowiedzUsuńWidziałam i muszę powiedzieć że poziom Oscarowych komentarzy podniósł się w porównaniu z poprzednimi latami. Ale muszę stwierdzić że żal mi Panów - ja sobie wygodnie siedziałam w piżamie a te Panów fotele wcale nie wyglądały na wygodne.
OdpowiedzUsuńJa & Kuba & Agnieszka Egeman dziękujemy za miłe słowa! To była dłuuuga, ekscytująca i męcząca noc. Powoli odsypiam... partiami :) Jestem zachwycony zwycięstwem HURT LOCKER. Wkrótce napiszę więcej o tym filmie na blogu.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że Pan Kuba nie dawał Panu dojść do głosu. Ktoś go powinien zdyscyplinować, bo ilość nie zawsze przechodzi w jakość.
OdpowiedzUsuńRównież przyłączam się do gratulacji, nigdy jeszcze nie wiedziałem takiego dobrego studia oscarowego(chociaż poprzeczka nie była zawieszona zbyt wysoko, trzeba przyznać). Połączenie trochę abstrakcyjnych, akademickich rozważań z trzeźwym spojrzeniem na kino jako sposób na dostarczanie również rozrywki, podobał mi się Panów styl
OdpowiedzUsuń