12 marca 2010

Richard Kelly


Co się stało, to się nie odstanie. Ta pozorna oczywistość jest w kinie Richarda Kelly’ego jednocześnie punktem wyjścia, kością niezgody i przedmiotem negacji. Trzy filmy pełnometrażowe, jakie do tej pory nakręcił – Donnie Darko (2001), Koniec świata (2006) i The Box. Pułapka (2009) – wszystkie są o tym samym. Kelly bierze pod lupę powszedniość i pyta, czy jej kształt jest ostateczny, przypadkowy, czy może plastyczny. Jaka byłaby teraźniejszość, gdyby czasoprzestrzeń dało się naginać? Co się stanie, jeśli podważymy poetycka wizję Roberta Frosta i „droga, której nie wybraliśmy” znów stanie przed nami otworem…?

(...)

Całość tekstu tutaj; dziękuję redaktorom "FilmWebu" za gościnność!

A na zachętę jedna z moich ulubionych scen wspaniałego Końca świata:

6 komentarzy:

  1. Wspaniały tekst. Jak zwykle! Kamilla

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta brylantyna... Dziś oglądam "Walc z Baszirem" i "Autora-widmo". Twisted.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło, że obaj należymy do kilku osób na świecie, którym podobał się "Koniec świata" :)
    Mam nadzieję, że zostanie kiedyś wydana wersja reżyserska.

    A czy oglądałeś może "Domino" Tony'ego Scotta do scenariusza Kelly'ego? Warto obejrzeć?

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie widziałem, słyszałem tylko kilka zdań o tym filmie; bardzo chciałbym zobaczyć! Cieszę się, że fanklub KOŃCA ŚWIATA ma już co najmniej dwie osoby.

    Pozdrawiam!--
    MO

    OdpowiedzUsuń