18 lutego 2017

PolandJa (2017, Olencki)

Montażyście Jarosławowi Barzanowi należy się złoty medal za odwagę, jaką wykazał się klejąc film POLANDJA. Mimo, że scenariusz nie ma ani sensu, ani kształtu; mimo, że sceny prowadzą donikąd i ciągną się w nieskończoność, dzięki pracy Barzana wszystko to *jakoś* wygląda, tzn. przypomina *film fabularny*, którym pod względem scenariuszowum i reżyserskim POLANDJA bynajmniej nie jest.

To kolejny już, po WARSZAWIE Gajewskiego, ZERZE Borowskiego i 11 MINUTACH Skolimowskiego, wielowątkowy portret naszej stolicy -- tym razem ukazanej jako fuzja korporacyjnego piekiełka, krainy dziwów dla dilerów narkotykowych i ksenofobicznej wioski z nacjonalistycznymi półmózgami szamającymi kebaby (w przerwach od gnojenia imigrantów). Film jest tak wielką stratą czasu, że nie chcę się o nim nawet rozpisywać (poziom żartów to wymiany w stylu "Skąd dzwonisz?" - "Z dupy", a humor sytuacyjny to Jakub Gierszał biegający po mieście w celu pozbycia się pytona-przybłędy).

Za smutny stan rzeczy nie należy winić Bogu ducha winnych (i bez wyjątku zdolnych) aktorów, ale scenarzystów (jest ich wielu) i reżysera (niestety jest tylko jeden). Jeśli dobrze rozumiem, to ten randomowy produkt powstał z myślą o widowni PITBULLA -- o ile jednak Patryk Vega stworzył stuprocentowo swój świat, język i patent, o tyle tutaj mamy co najwyżej przemielone ochłapy innych filmów. Jak w najgorszej kebabowni: licho wie, jaki syf złożył się na ten zawinięty w plakat "przezabawnej komedii" śmiecio-posiłek.

Zostaliście ostrzeżeni.

Ocena: 1/10

7 komentarzy:

  1. Co w tym wszystkim robi Jerzy Radziwiłowicz?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się tu niestety zgodzić, jak dla mnie film jest bardzo aktualny co akurat do mnie przemówiło i bawiło. Zwłaszcza ukazanie takiej rzeczywistości z którą mogę się utożsamić. Do tego dobra obsada, po prostu mi się podobało

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Panu Michałowi za tę recenzję. Szkoda tylko, że tak późno. Już zdążyłam pójść do kina. Wcześniej przeczytałam jakieś peany na cześć tego filmu: że aktualny, że mądry, że zabawny i wzruszający. Niestety, poziom żenujące go żartu i nuuuda. Szkoda, że nazwiska tak dobrych aktorów nie są niestety wyznacznikiem jakości filmu. No i teraz już wiem, które recenzje czytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie jestem odosobniony. Dziękuję za dobre słowo!

      Usuń
  4. Moja małżonka miała okazję widzieć trailer tego dzieła przed projekcją "Sztuki kochania". Wróciła z miną mniej więcej taką jak na wrzuconym przez Ciebie zdjęciu na fb... Rzeczywiście nie wiem co tam robi Radziwiłowicz - choć myślę, że on się we wszystkim obroni. Szkoda swoją drogą, że tak fenomenalny aktor tak rzadko pojawia się na wielkim ekranie, a w polskich produkcjach już w ogóle. Swoją drogą są gdzieś w archiwum jakieś Twoje teksty nt. "Warszawy" i "Zera"? Pierwszy z filmów zrobił na mnie dziwne wrażenie, raczej negatywne; drugi - odwrotnie. Wybierasz się Michale na "Pokot"?

    OdpowiedzUsuń