Ocena: ***1/2
Oto kolejny, po Poważnym człowieku (2009) Coenów, film o religijnym Żydzie doświadczającym próby. W Oczach szeroko otwartych nie ma jednak humoru, ani spiętrzenia nieszczęść. Zamiast lawiny spadającej z zewnątrz, Tabakman wybiera lawinę spadającą w nas samych, zwaną też namiętnością.
(…)
Całość tekstu na łamach „Przekroju”.
Widziałam film w ramach WFF i urzekł mnie. Byłam nawet ciekawa, czy trafi u nas do dystrybucji, bo i żydzi i homoseksualiści ;-) Ale dobrze się stało, bo film pokazuje niezwykle sugestywnie, jak spotkanie kogoś może obudzić nas z martwoty. I jeszcze ciąg dalszy - jak wiele jesteśmy w stanie zaryzykować, gdy poczujemy w sobie wreszcie żywy kawałek. Polecam.
OdpowiedzUsuńZrozumiałeś, o co kaman, dzięki. Twój tekst jest sto razy lepszy od recenzji z "Tygodnika Powszechnego". Mnie też najbardziej poruszyły spojrzenia Straussa. Bardzo się cieszę, że napisałeś o tym filmie, właściwie to czekałem na ten tekst. Widziałeś zdjęcia z premiery w Cannes? http://newsimg.bbc.co.uk/media/images/45801000/jpg/_45801534_haim_gettypicgal.jpg, http://www3.pictures.gi.zimbio.com/Eyes+Wide+Open+Photocall+2009+Cannes+Film+8I7iTloj_3yl.jpg
OdpowiedzUsuń"Trembling before God" jest bardzo poszukiwane na torrentach, bo wszyscy mają tylko 97%. Też boski film.
Jedna uwaga ortograficzna. Imię reżysera to po polsku Chaim.
@zygza, Maciek - Cieszę się, że film ma coraz więcej fanów!
OdpowiedzUsuń@Maciek - Dzięki za miłe słowa. Zdjęcia widziałem, po Tabakmanie spodziewam się najlepszych rzeczy. Jakby co, to ja mam całe TREMBLING BEFORE G-D.
Obejrzałam w piątek, a dzisiaj przeczytałam Twoją recenzję. Świetna! Jako i sam film :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, cieszę się że film się spodobał! :)
OdpowiedzUsuń